Jesteś graczem i chcesz kupić nowy PC i ulepszyć stary, a na widok cen nowych kart graficznych włosy stają Ci dęba? Masz problem, żeby w ogóle znaleźć je w sklepach, ponieważ są w dużej mierze wyprzedane? Wyjaśniamy, dlaczego tak jest!

Drogie karty graficzne? Wszystkiemu winne „kopalnie” kryptowalut

Kopalnie kryptowalut to miejsca, w których jednostki komputerowe (oparte przede wszystkim na kartach graficznych) wykonują skomplikowane obliczenia, potrzebne do utrzymania całej sieci danej kryptowaluty, a w zamian otrzymują niewielką ich ilość. Więcej na temat zasady działania kryptowalut i ich kopania można przeczytać na przykład na portalu Tech Polska. W kontekście tego artykułu najważniejsze jest to, że do skutecznego działania kopalni potrzebny jest ogrom bardzo mocnych kart graficznych, stworzonych z myślą o graczach.

Z tego względu „kopacze” wykupują niemal wszystkie dostępne mocne karty, kiedy tylko pojawią się one w sklepach. Najbardziej cierpią na tym gracze, którzy przez to widzą tylko puste sklepowe półki czy napisy „produkt niedostępny” w sklepach internetowych. Właściciele takich kopalni do kupna kart wykorzystują często boty, przez co zwykłym użytkownikom ciężko z nimi wygrać.

Pandemia uderzyła w produkcję komponentów

Chociaż niewątpliwie kopalnie kryptowalut odgrywają dużą rolę w podwyżce cen kart graficznych, trzeba wspomnieć jeszcze o innej ważnej kwestii. Mowa o pandemii, która całkowicie lub częściowo zastopowała na pewien okres pracę w fabrykach na całym świecie. Wszystko to sprawiło, że samych kart graficznych i wykorzystywanych do nich komponentów wyprodukowano mniej niż zazwyczaj (podobnie zresztą z innymi komponentami komputerowymi).

Trzeba przy tym pamiętać, że część tych komponentów wykorzystuje się także między innymi w przemyśle motoryzacyjnym czy maszynowym, więc ich i tak ograniczony już zasób rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Chociaż obecnie wiele fabryk pracuje już pełną parą, braki spowodowane pandemią będą zapewne odczuwane jeszcze przez długi czas.

Trzeba więc przygotować się na to, że, o ile nie dojdzie do jakichś poważnych zmian w prawie lub produkcja nie zostanie znacząco zwiększona, topowe karty graficzne będą trudno dostępne i drogie. Światełkiem w tunelu dla graczy może być fakt, że Chiny, czyli kraj, w którym rezyduje najwięcej „kopaczy” (i przede wszystkim znajdują się tam największe kopalnie pod względem wydajności), coraz mocniej zabiera się za tego typu interesy i chce ograniczyć ich działalność.

Uważnie śledźcie newsy na Tech Polska, aby nie przegapić niczego w tej kwestii. Niechęć Chin wobec kryptowalut wynika z ogromnego zużycia przez nie energii elektrycznej, a co za tym idzie, także mocnego zanieczyszczania środowiska.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here